W artykule „Nowa inwestycja: biometanownia w Domaszkowicach” omówiono starania BZK Energy związane z minimalizowaniem wpływu inwestycji na środowisko oraz zaangażowanie w dialog z lokalną społecznością. Wskazano, że BZK Energy zaproponowało wizyty studyjne w innych biogazowniach. Podkreślono też, że instalacja ma zostać zlokalizowana w odległości około 1100 m od najbliższych zabudowań, czyli kilka a nawet kilkanaście razy dalej niż biogazownie spotykane w Niemczech czy we Francji.
Artykułu na portalu Magazyn Biomasa wskazuje, że w Polsce pokutuje mnóstwo negatywnych stereotypów odnośnie biogazowni i ich wpływu na środowisko oraz pofermentu. W dobie social mediów często argumenty emocjonalne rozpowszechniane są znacznie szybciej od tych popartych faktami. Tymczasem odpady z produkcji rolniczej (obornik i gnojowica), zamiast od lat trafiać do biogazowni – jak w Europie Zachodniej – nadal wylewają się szerokim strumieniem na polskie pola. Wydzielają odory i metan, który zwiększa efekt cieplarniany.
Jak podkreśla w swojej wypowiedzi Jakub Augustynowicz, dyrektor ds. inwestycji w BZK Energy, lokalne społeczności w Polsce wciąż mają liczne obawy odnośnie inwestycji biogazowych. Dotychczasowe kampanie informacyjne skierowane do opinii publicznej były tylko kroplą w morzu potrzeb w zakresie komunikacji społecznej branży biogazowej.
– Na poziomie lokalnym, ale i krajowym, nadal brak jest podstawowej wiedzy na temat inwestycji biogazowych i ich pozytywnego wpływu na społeczności lokalne w zakresie szeroko rozumianej ekologii – wskazuje Jakub Augustynowicz.
Biometanownia, będąca kluczowym projektem BZK Energy, jest na zaawansowanym etapie planowania. Obiekt może produkować biometan z wykorzystaniem odpadów z produkcji rolniczej. Roczna produkcja może docelowo wynosić 5 milionów m³. Wyprodukowany biometan byłby przekierowany do istniejącej w pobliżu inwestycji sieci gazowej.